Nie wiedziałam, że można mieć taką pracę.
Więc ją sobie wymyśliłam!

Anna Szczęch – specjalistka od projektu e-booków PDF. Napis: Hei, tu Ania – twoja graficzka od e-booków.

Cześć, jestem Ania Szczęch!


Projektuję e-booki. Ale zanim otworzyłam swoje studio graficzne – był blog o High School Musical i malowanie wzorków na paznokciach.

Miałam może 13 lat, kiedy prowadziłam swój pierwszy blog-fanclub o Ashley Tisdale. Później były fotoblogi, blogi urodowe, paznokciowe – i totalne zauroczenie grafiką.

Sama nauczyłam się HTML-a i CSS-a, tworzyłam na zamówienie szablony na blogi w Photoshopie i… sprzedawałam je po 50–100 zł. Można powiedzieć, że to był mój pierwszy mikro-biznes – choć wtedy zupełnie tego tak nie widziałam. A jednak – to właśnie był początek mojej marki.

W liceum zakochałam się w Adobe InDesignie, składając gazetę młodzieżową „bezMyślnik”.

Ale potem życie miało inne plany. Poszłam w swoją drugą pasję – stylizację paznokci.  Kochałam to, ale z czasem zaczęłam czuć wypalenie. Aż przyszła pandemia – wszystko się zatrzymało. I wtedy pomyślałam: może to moment, żeby wrócić do innych marzeń?”

Dziś projektuję profesjonalne e-booki PDF dla kobiecych biznesów – ale kreatywność i internet towarzyszą mi od zawsze. I chyba właśnie dlatego tak dobrze rozumiem autorki, które chcą stworzyć coś swojego… tylko nie do końca wiedzą, jak.

Anna Szczęch – specjalistka od projektu e-booków PDF. Napis: Hei, tu Ania – twoja graficzka od e-booków.

Jak to się właściwie zaczęło?

A no od korekty tekstu!

Rozpoczęłam Akademię korekty tekstu Ewy Popielarz i totalnie się wciągnęłam. Uczyłam się pisowni, interpunkcji, zasad języka. Ewa skomentowała moją pracę zaliczeniową: „Najlepsza korekta poskładana”…. I już wiedziałam, że to ma sens.

Początkowo działałam na Instagramie jako Kreatywna Korektorka. Pokazywałam kulisy pracy, dzieliłam się wiedzą, przyciągałam klientki na redakcję i korektę tekstów. Tak zdobywałam pierwsze doświadczenie z e-bookami.

Ale… z czasem zaczęło mnie ciągnąć gdzie indziej.
Praca nad tekstem dawała satysfakcję, ale brakowało mi tego „wow”. Tego efektu, który pobudzałby moje ADHD, uruchamiał kreatywność i dawał mi frajdę.

Przypomniałam sobie, jak w liceum składałam gazetę. Odpaliłam InDesigna – najpierw nieśmiało, ale potrzebowałam czasu. I poczułam to znowu!

Układ, kolory, typografia… to nie tylko forma. To sposób opowiadania historii.

Zaczęłam eksperymentować, uczyć się, testować.
 Łączyć doświadczenie z tekstem z miłością do estetyki i projektowania.

Tak narodziło się moje studio graficzne.

Z potrzeby tworzenia. Z tęsknoty za obrazem. Z wiary, że e-book nie musi być brzydkim PDF-em. Może być piękny, funkcjonalny i naprawdę zachwycić czytelnika.

Co robię dziś i dlaczego moje klientki to kochają?

Pomagam autorkom wydać e-booka, który nie wygląda jak pierwszy lepszy PDF z Canvy. Tylko jak dopieszczony produkt cyfrowy, który zachwyca od pierwszej strony – i naprawdę wspiera markę.

Najczęściej pracuję nad e-bookami kompleksowo:

dla kogo?

Dla specjalistek, edukatorek, podróżniczek, twórczyń kursów, terapeutek, trenerek, prawniczek…
Dla Ciebie, jeśli chcesz stworzyć profesjonalnego e-booka, z którego będziesz dumna.

Zdejmuję z głowy stres, chaos i milion decyzji.

Nie raz słyszałam po współpracy:
→ „Czułam się totalnie zaopiekowana.”
→„Nie wiem, jak to robisz, ale czytasz mi w myślach.”
→„Sama nigdy bym tego tak

Bo tutaj nie chodzi tylko o ładny projekt…

Chodzi o to, żebyś otrzymała produkt cyfrowy, który oddaje Twoją wizję, działa i dobrze się sprzedaje. Żebyś po miesiącach pracy nad tekstem mogła wreszcie odetchnąć z ulgą: „Tak, to jest to.”

A na koniec...

Kocham to, co robię, ale nie tylko InDesignem żyję.

Mam w sobie trochę chaosu, sporo nostalgii i bardzo dużo wrażliwości.

Po nocach gram w Heroes III i Simsy.

Kundelek Barry i kotka Agatka czuwają nad poprawnością moich projektów.

Od techno, przez rap, po hity lat 2000 – słucham wszystkiego.

Zaczętych 10 książek na raz? Standard. Nigdy nie przeczytałam w całości e-booka, który składałam.

ADHD? Ehh... moja supermoc, ale też przekleństwo!

Chciałabyś, żebym zajęła się Twoim e-bookiem?

Przewijanie do góry